Mentalnym
reliktem jeszcze starego i słusznie minionego w Polsce systemu jest
kojarzenie przysyłania paczek z zagranicy z komunizmem. Przecież
wystarczy zerknąć w jak najbardziej jawne statystyki i dane
dotyczące choćby działalności branży kurierskiej, aby spostrzec,
iż na przestrzeni ostatnich lat coraz większy procent dostaw
stanowią przesyłki zagraniczne. Błędem w myśleniu jest
także kojarzenie tego typu przesyłek przede wszystkim z paczkami
przesyłanymi sobie przez członków jednej rodziny. Otóż, jak
pokazują wspomniane już w tym artykule statystyki przesyłki
zagraniczne wiążą się przede wszystkim ze wzmożoną w
ostatnich latach aktywnością mieszkańców Polski w obrębie,
choćby zagranicznych portali aukcyjnych. Tak, tak. Dawniej
społeczeństwo korzystało tylko i wyłącznie z rodzimych
rozwiązań, jeśli chodzi o zakupy w sieci. Parę lat temu sytuacja
zaczęła się zmieniać. Okazało się, że kupowanie w ramach
zagranicznych portali przez Internet nie jest tak straszne i drogie,
jak się wydawało. Nikt nie robi już problemów z różnicą walut,
bo społeczeństwo przyzwyczajone do kredytów w obcej walucie
nauczyło się wymiany pieniądza. Dodatkowo korzystnie na odwagę
Polaków do kupowania przez Internet za granicą wpłynął fakt, że
coraz więcej krajowych firm kurierskich zaczęło rozszerzać swoją
działalność usługową poza granicę Polski. Jeśli więc możemy
z kimś dogadać się w naszym języku w sprawie dostarczenia cennej
nam przesyłki, to z pewnością jest to atut, który wpływa na chęć
dokonywania zakupów w zagranicznych firmach bez wychodzenia z
własnego domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz